Chcesz wiedzieć wszystko o Developresie Rzeszów? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
Developres SkyRes
Rzeszów jak na razie notuje słaby sezon. Rzeszowianki przegrały siedem z dziewięciu spotkań. Z dorobkiem czterech punktów zajmują dziesiąte miejsce w tabeli ORLEN Ligi. Ósma lokata na koniec rundy zasadniczej znacząco się oddala od Developresu. To na chwilę obecną 10. punktów do odrobienia.
Dlatego meczu z Pałacem rzeszowianki przegrać nie mogą. Jeśliby tak się stało w klubie znów może dojść do małego trzęsienia ziemi. Przypomnijmy, że przed dwoma tygodniami, poprzez słabe wyniki, zarząd zdecydował się rozwiązać kontrakty z dwiema zawodniczkami, Adrianną Budzoń i Nikoliną Jelić. W ich miejsce sprowadzono na rozegranie Ewę Cabajewską i przyjmującą Justynę Raczyńską. Ta druga w niedzielnym meczu z PTS-em
Piła (0:3), obok Magdy Jagodzińskiej, była najlepiej punktującą zawodniczką Developresu.
Po wspomnianym spotkaniu w
Pile trener Mariusz Wiktorowicz zapowiadał rozmowy indywidualne i zespołowe. - Po tym meczu każdy powinien odpowiedzieć sobie na pytanie czy dał z siebie wszystko. To Orlen Liga, a w pewnych momentach widać pierwszoligowy poziom - przyznał szkoleniowiec.
- Przyszedł taki czas, gdzie nie możemy myśleć, kto jest faworytem w kolejnym spotkaniu. Musimy skupić się na naszej grze i trochę ją uspokoić.
Bydgoszcz to waleczny zespół i z pewnością nie odda nam punktów za darmo. Stać nas na trzy punkty. Mecz będzie idealną okazją, by się przełamać - zapowiada z kolei Jagodzińska, atakująca Developresu.
Początek meczu o godz. 18.