Wszystko o Developresie Rzeszów w specjalnym serwisie na RZESZOW.SPORT.PL
Najlepszą zawodniczką meczu była Ewa Śliwińska, która w latach 2008-12 broniła barw warszawskiej drużyny. - Ewa zagrała w tym spotkaniu bardzo dobrze. Jej gra należała do bardzo widowiskowych. W dodatku w newralgicznych momentach jej punkty dawały nam lekką przewagę - chwalił swoją podopieczną szkoleniowiec Developresu Marcin Wojtowicz.
Rzeszowianki nie miały większych problemów z pokonaniem Sparty. Tylko w pierwszym secie warszawski zespół postawił opór beniaminkowi. W końcówce jednak przyjezdne wypracowały czteropunktową zaliczkę, której nie oddały już do końca seta, pewnie wygrywając do 19. Dwie następne odsłony również padły łupem Developresu. W drugim secie siatkarki Wojtowicza pozwoliły rywalkom ugrać zaledwie 16 "oczek". A ostatnia partia zakończyła się zwycięstwem do 20. - Dziewczyny wykonały większość założeń, jakie mieliśmy przed tym meczem, i to wystarczyło. Możemy być zadowoleni z wyniku - ocenił piątą z rzędu wygraną wówczas trener Developresu.
Rewanżowy pojedynek rozpocznie się w sobotę o godz. 18 w
Rzeszowie.