Chcesz wiedzieć wszystko o PGE Stali. Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
Chociaż działacze rzeszowskiego klubu nie potwierdzają jeszcze oficjalnie tej informacji, to sam zawodnik przyznał na antenie NC+, że będzie zawodnikiem PGE Stali
Rzeszów. - Nie mogę doczekać się jazdy w Speedway Stali Rzeszów. Nowy klub, nowe wyzwania i nowa szansa na mistrzostwo świata - powiedział Hancock.
Amerykanin w minionym sezonie był najskuteczniejszym zawodnikiem Enea Ekstraligi. Startujący w barwach tarnowskiego zespołu zawodnik uzyskał średnią 2,320. Swoją dominację potwierdził również w cyklu Grand Prix. Mimo 44 lat na karku popularny "Grin" został po raz trzeci w karierze indywidualnym mistrzem świata. Wcześniej dokonał tej sztuki w 1997 oraz 2011 roku.
Swoją przygodę w lidze polskiej rozpoczynał w 1992 roku w barwach Unii Leszno. Od tamtego czasu niemalże nieprzerwanie startuje w Polsce (nie było go tylko w roku 1995). PGE Stal będzie już dziewiątym przystankiem w polskiej karierze amerykańskiego weterana. Hancock w przyszłym roku skończy 45 lat, a jak sam zapowiada, wciąż celuje w kolejny tytuł indywidualnego mistrza świata.
Przypomnijmy, że oprócz Amerykanina kontrakty z rzeszowskim zespołem podpisali Artur Czaja i Dawid Lampart. Umowy przedłużyli też Kenni Larsen, Peter Ljung oraz Krystian Rempała. Przy Hetmańskiej zobaczymy najprawdopodobniej również Mirosława Jabłońskiego i Petera Kildemanda. Skład ogłoszony zostanie we wtorek
23 grudnia.