Wszystko o PGE Marmie w specjalnym serwisie na RZESZOW.SPORT.PL
Richardson zmarł 13 maja w szpitalu we
Wrocławiu, gdzie został przewieziony po upadku w trzecim biegu pojedynku Enea Ekstraligi pomiędzy Betardem Spartą Wrocław a PGE Marmą. Po wyjściu z pierwszego łuku nie opanował motocykla, uderzył w bandę i upadł na tor. Przyczyną śmierci były obrażenia wewnętrzne. Miał 33 lata.
Kibice w
Rzeszowie chcą po raz kolejny uczcić pamięć swojego zawodnika. Tym razem spotkają się na mszy w intencji Anglika, w kościele Matki Bożej Saletyńskiej przy ul. Dąbrowskiego, w środę 6 czerwca o godz. 18.30.