Chcesz wiedzieć wszystko o Asseco Resovii? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
Przegrana z mistrzami Niemiec była dla rzeszowian trzecią porażką w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W
Rzeszowie nikt już chyba więc nie pamięta o 12 zwycięstwach z rzędu, które poprzedziły ostatnie porażki. Szczególnie bolesna może być ta czwartkowa, w której wicemistrzowie Polski przegrali z drużyną z Berlina w trzech setach. - Chyba nikt z nas sobie nie życzy, żebyśmy grali tak jak w dzisiejszym spotkaniu. Ta porażka wynika według mnie właśnie z naszej bardzo złej gry, a nie ze świetnej postawy rywali. Musimy bardzo dużo poprawić, jeśli chcemy wygrywać takie mecze - mówił na gorąco po meczu Rafał Buszek, przyjmujący Asseco Resovii.
Reprezentant Polski przyznał również, że gra rzeszowian bardzo przypominała tę, jaką wicemistrzowie Polski zaprezentowali w przegranym 0:3 meczu ze Skrą Bełchatów. - Zagraliśmy dziś bardzo podobnie jak kilka dni temu w
Łodzi. Tamten mecz zupełnie nam nie wyszedł, niestety, dzisiaj było podobnie. Musimy teraz skupić się na tym, żeby poprawić naszą grę, bo to w tym jest największy kłopot - dodał Buszek. Na spokojny trening rzeszowianie nie mają jednak za dużo czasu. Już w niedzielę siatkarze Asseco Resovii zmierzą się w swojej hali z beniaminkiem PlusLigi, Cuprum
Lubin.