Chcesz wiedzieć wszystko o Asseco Resovii? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
To już kolejny raz, kiedy spotkanie
Asseco Resovii z
Jastrzębskim Węglem dostarczyło kibicom sporo emocji. W sobotę w hali Podpromie fani
siatkówki przeżyli prawdziwy
horror. Po pięciosetowym boju wygrali wicemistrzowie Polski, którzy tie-break rozpoczęli od stanu 0:6. Po chwili na zagrywkę powędrował Nikołaj Penczew. Bułgar, który rozgrywał tego dnia znakomite spotkanie, odmienił losy meczu. Z pola serwisowego zszedł po ośmiu kolejnych punktach dla Asseco Resovii (9:6). Zaserwował dwa asy, a koledzy dołożyli skuteczny blok. Prowadzenia resoviacy już nie oddali. Wygrali do 12, a Penczew odebrał zasłużenie statuetkę dla najlepszego zawodnika spotkania. - Gdy szedłem na zagrywkę w piątym secie, wiedziałem, że będzie długa seria - mówił po spotkaniu Bułgar.