Wszystko o Asseco Resovii w specjalnym serwisie na RZESZOW.SPORT.PL
Gdyby nie przestój w czwartym secie, rzeszowianie sięgnęliby po pełną pulę. A tak musieli podzielić się zdobyczą z rywalami.
Ale jastrzębianie w pełni też zasłużyli na ten punkt. Bardzo dobre spotkanie zagrali szczególnie środkowi Patryk Czarnowski i Holender Rob Bontje. Obaj zdobyli po 16 punktów, przy ponad 70-procentowej skuteczności ataku. Tyle samo punktów zaliczył też Michał Kubiak, który po słabszym początku rozkręcał się z akcji na akcję. Niestety dla gości wsparcia nie dali pozostali skrzydłowi.
Zresztą atak nie był najmocniejszą stroną
Jastrzębskiego Węgla. Skuteczność gości w tym elemencie to 44 procent, przy 50
Asseco Resovii. Co ciekawe, lepsze przyjęcie mieli jednak przyjezdni (63:53 procent). Oni też zdobyli więcej asów, osiem przy czterech gospodarzy.
Resoviacy natomiast całkowicie zdominowali blokiem rywali. Wywalczyli aż 18 punktów tym elementem, przy czterech blokach przyjezdnych. W błędach własnych było niemal równo, 30 punktów dostała za darmo Asseco Resovia, 33
Jastrzębski Węgiel.
W ekipie mistrzów Polski dobry mecz rozegrał Olieg Achrem, który zdobył 21 punktów, w tym aż sześć po blokach. W ataku miał 75-procentową skuteczność. I byłby pewnie zawodnikiem meczu, gdyby nie duże problemy z przyjęciem zagrywek rywali. 22 punkty dla resoviaków zdobył natomiast Dawid Konarski, który rozpoczął znakomicie, ale później jego skuteczność spadała. Ostatecznie skończył na 43 procentach w ataku.