Zespół Stali może przejść spore zmiany w ciągu najbliższych dni. W czasie gdy władze klubu, wspomagane przez miejskich samorządowców, negocjują z dużą firmą z regionu warunki wsparcia finansowego, zespół zaczęły opuszczać zawodniczki z podstawowego składu. Libero Agata Durajczyk przeniosła się do AZS-u Białystok, a atakująca Anita Kwiatkowska do Organiki
Łódź.
Atom
Sopot pozyskał natomiast rozgrywającą Stali Dorotę Wilk. Mielczanka będzie jedną z trzech rozgrywających w
Sopocie. W Atomie w nowym sezonie zagrają również dwie reprezentantki: Polski Izabela Bełcik oraz USA Alisha Glass. Gdy sopocianki będą przygotowywały się do sezonu ligowego, Bełcik i Glass wyjadą na zgrupowania swoich reprezentacji narodowych. W tym czasie Dorota Wilk będzie niezbędna w Sopocie. Ale czy podobnie będzie już w trakcie sezonu ligowego? Pojawiają się informacje, że jedną z rozgrywających Atom będzie chciał wypożyczyć. Jeśli byłaby to Dorota Wilk, to być może mogłaby wrócić do Mielca. - Sprawdzimy, czy to jest prawda, czy to jest realne rozwiązanie - mówi prezes Stali Marek Woszczyński.
Kolejną siatkarką, która ma opuścić
Mielec, jest środkowa Dominika Koczorowska. Ta podobno chce reprezentować barwy Organiki Łódź, z której zresztą do Mielca się przeniosła. - Dominika nie poinformowała nas o swoim odejściu do Łodzi, nadal jesteśmy umówieni na spotkanie i rozmowy - zaznacza jednak Woszczyński i dodaje, że Stal rozmawia też z pozostałymi siatkarkami, które grały dotychczas w
Mielcu. - Otrzymały nasze nowe propozycje i się zastanawiają. Niestety, nie jesteśmy w stanie zaproponować im takich warunków jak kluby z czołówki ligi. Te często oferują zawodniczkom kontrakty dwukrotnie wyższe od naszych - opowiada sternik Stali.
Stal szuka też nowych siatkarek na miejsca, które się zwolniły w zespole. Bardzo blisko Mielca jest już nowa libero, trwają rozmowy z rozgrywającą. - Ale jeszcze za wcześnie jest na nazwiska - dodaje Woszczyński.
Ciągle też trwają negocjacje z dużą firmą z regionu, która wyraża chęć wspierania mieleckiej siatkówki. W tym tygodniu odbywają się kolejne spotkania w tej sprawie.
Firma postawiła jednak klubowi konkretne warunki, w realizacji których Stali musi nieco pomóc miasto. Zaangażowanie się tej firmy, która już pomaga innym klubom sportowym w regionie i kraju, może być dużym wsparciem dla Stali. Oficjalnie o konkretach jeszcze jednak nikt nie mówi. Nikt też nie chce podać jeszcze nazwy prawdopodobnego sponsora mieleckiej siatkówki.