Tamto spotkanie wyraźnie resoviakom nie wyszło. Przez dwa pierwsze sety podopieczni Andrzeja Kowala nie istnieli na boisku, nie wychodziło im nic. Przegrali do 15 i 13, by obudzić się w trzecim secie. Wtedy dzięki dobrej zagrywce wygrali gładko do 16, ale kolejna partia znów padła łupem jastrzębian, którzy wygrali całe spotkanie 3:1.
Jastrzębski Węgiel tego dnia był wyraźnie lepszy od
Asseco Resovii. W ataku jastrzębianie byli aż o 17 procent skuteczniejsi od rzeszowian (53 procent przy 36 Asseco Resovii). O dziwo w przyjęciu jednak lepiej radzili sobie resoviacy.
Oni też więcej punktów zdobyli zagrywką, osiem przy trzech JW, ale sześć asów rzeszowianie zanotowali w trzecim, wygranym secie. Z kolei w bloku jastrzębianie aż 14 razy zatrzymali ataki Asseco Resovii. Podopieczni Andrzeja Kowala z kolei blokiem zdobyli dziewięć " oczek".
Najwięcej punktów dla
Jastrzębskiego Węgla zdobył w tym meczu Michał Łasko (20), dla Asseco Resovii Gyorgy Grozer (17).