Podopieczni Andrzeja Kowala w stolicy stracili jednak punkt, a po trzech setach przegrywali już 1:2. Na szczęście dla nich zdołali się odbudować i po zaciętym tie-breaku zwyciężyli akademików.
Najwięcej punktów dla
Asseco Resovii w tamtym spotkaniu zdobył Niemiec Gyorgy Grozer, który zapisał na swoim koncie aż 29 "oczek". Najlepiej punktującym wśród gospodarzy był Wojciech Żaliński z 14 punktami.
Resoviacy mimo, iż stracili w
Warszawie dwa sety to zdecydowanie lepiej od rywali radzili sobie w ataku. Kończyli 52 procent
piłek, przy 42 procentach gospodarzy. Lepsi byli też w przyjęciu, a także na zagrywce, gdzie po asach zdobyli 10 punktów. Akademicy 8. W bloku nieznacznie lepsi byli natomiast podopieczni Radosława Panasa blokując 11 ataków resoviaków. Rzeszowianie odwdzięczyli się dziesięcioma skutecznymi zastawami.
Siatkarze z Rzeszowa popełnili jednak zbyt dużo prostych błędów, slatego wywieźli z Warszawy tylko dwa punkty. Jak będzie teraz?